środa, 6 marca 2013

Victoria's Peak na wyspie Hong Kong

Marika: Pogoda od rana dopisywała. Przez cały tydzień ma być pełne słońce i 24-26 °C. Kiedy ogarnęliśmy pokój, o dziwo z 2 oknami i doprowadziliśmy siebie do stanu używalności, pojechaliśmy metrem na wyspę HK na stację Central, a tam znaleźliśmy najtańszy transport na wzgórze Wiktorii, czyli autobus nr 15. Droga była bardzo kręta, ciasna i stroma. Bus był dwupiętrowy, a my siedzieliśmy na górze. Widoki były fantastyczne, ale odczucie choroby lokomocyjnej wszystkim się udzieliło.
Na szczycie dokuczał nam silny wiatr. Byliśmy tam przed 16 do około 20:30. Standardowo już, łapaliśmy widok za dnia i nocy. Wjechaliśmy na taras widokowy na świeżym powietrzu jednak wytrzymaliśmy tam tylko godzinę z powodu mocnych podmuchów. Nocne zdjęcia robiliśmy z niższego tarasu. W drodze powrotnej zahaczyliśmy o spożywczy, gdzie były polskie jogurty! Wszystko oczywiście bardzo drogie. Zaopatrzyliśmy się w śniadania i kolacje na najbliższe dni.
Sen szybko nas dopadł i spaliśmy jak zabici. Jutrzejszy kierunek: DZIKA PLAŻA!
Więcej zdjęć potem.































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz